Więcej rąk do pracy
11.08.2021Jak podaje barometr ofert pracy, przygotowany przez Katedrę Ekonomii i Finansów WSIiZ w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, liczba ofert pracy publikowanych w Internecie wzrosła w ogromnym stopniu. W lipcu bieżącego roku, zanotowano pierwszy od 1999 roku wzrost o ponad 300 punktów.
Odbudowa
Jak wskazują analitycy, liczba ofert publikowanych w sieci jest większa obecnie niż przed pandemią. Wpływ na to miał sektor prywatny. W miarę luzowania obostrzeń sanitarnych w związku z pandemią wielu przedsiębiorców zaczęło odrabiać swoje straty wynikające bezpośrednio i pośrednio z lockdownu. Oczywistym jest, że do odrabiania strat potrzebne są nowe ręce do pracy na pokładzie, a co za tym idzie - nowe miejsca pracy. Dodatkowo konsumenci, którzy np. mogli znowu zacząć stołować się w restauracjach, zaczęli nakręcać popyt wewnętrzny i to w sposób "wygłodniały". Co ciekawe, wpływ na nowe miejsca pracy miało także przeniesienie swojego biznesu wielu firm na tryb online. Odsetek ofert pracy zdalnej w wielu branżach wzrósł aż trzykrotnie w ciągu ostatniego roku.
Widmo niepewności
Widmo niepewności na rynku pracy pojawiło się wraz z rozpoczęciem czwartej fali zakażeń. Obserwujemy ją już w niektórych państwach i jest to całkiem prawdopodobne, że we wrześniu bądź październiku tego roku i nas czekają nowe restrykcje sanitarne. Znamy to już - spadek aktywności gospodarczej. Groźna jest także stale rosnąca inflacja oraz ciągły brak surowców, w odniesieniu do poprzednich lockdownów. Spowodowały one ciągle mocno utrzymujące się kłopoty w łańcuchach dostaw. Okres czwartej fali przypada na sezon wakacyjno-urlopowy. To w końcu czas wzmożonej pracy sezonowej. Wiele gałęzi gospodarki, w związku z ciepłym zazwyczaj klimatem, w tym okresie znacząco się rozwija. Zbiorczo można to określić tym, iż aktywność człowieka wzrasta gdy jest ciepło i przyjemnie na zewnątrz.
Rekrutacja? Gdzie?
Jeśli wyłączymy oczywiste i wspomniane już prace sezonowe, to w lipcu 2021 roku, internetowych ogłoszeń związanych z pracą przybyło w każdym województwie. Najwięcej w woj. zachodniopomorskim, podkarpackim oraz opolskim, najmniej zaś w woj. dolnośląskim, świętokrzyskim oraz śląskim. Największy wzrost miejsc pracy nastąpił w sektorach szeroko pojętej pracy fizycznej. Najmniejszy zaś w sektorach pracy technicznej - ścisłej. W nich również występują największe braki. Jest wiele czynników, które mają wpływ na taki stan rzeczy. Znajdujemy się w czasach swoistej rewolucji przemysłowej, która została po części wymuszona przez lockdown. Przykładowo praca zdalna wymaga wielu nowych rozwiązań technologicznych wspierających ją.
W porównaniu do okresu sprzed pandemii ofert prawie wszędzie jest więcej. Spadek widoczny jest jedynie w sektorze publicznym, sprzedaży, a także zakupach firmowych. W dwóch ostatnich kategoriach spośród możliwych czynników spadków możemy wyróżnić ograniczenie wielkości zakupów offline w okresach zamrażania gospodarki oraz deficyt niektórych surowców strategicznych i w związku z tym wzrost ich cen.